Tuńczyki to podstawa wielomiliardowego przemysłu na całym świecie. Tak duży popyt oznacza konieczność dbania o zrównoważone zarządzanie połowami. Wynika to z faktu, że wszystkie morskie ryby występują tuż obok gatunków zagrożonych: delfinów, żółwi i niektórych ptaków. Trudności z kontrolowaniem rybołówstwa na pełnym morzu nie wpływają jednak na zainteresowanie produktem. Wręcz przeciwnie, walory smakowe i składniki prozdrowotne sprawiają, że tuńczyki cieszą się niesłabnącą popularnością.
Tuńczyk błękitnopłetwy – popularny kuzyn makreli
Tuńczyki to bardzo popularne w Polsce i na świecie ryby. Uważane są też za cenne ekonomicznie, a popyt na ich mięso stale rośnie. Jako okazy drapieżne należą do rodziny makrelowatych wyróżniając się szybkością pływania. Ich prędkość sięga do 75 kilometrów na godzinę.
O walorach smakowych decyduje gatunek tuńczyka. Największe okazy ma do zaoferowania Atlantyk, gdzie królują tuńczyki błękitnopłetwe. Jednak połów możliwy jest również na wodach Pacyfiku, Morza Śródziemnego czy Oceanu Indyjskiego. W tych wodach znajdują się różne gatunki: tuńczyk błękitnopłetwy, żółtopłetwy, biały, opastun oraz bonito.
Co ciekawe, ryby te są rybami wędrownymi Oznacza to, że w okresie tarła mogą pokonywać ogromne odległości. Raczej unikają morskiego dna i brzegów wybierając toń wodną.
Czy tuńczyk jest zdrowy? Właściwości odżywcze a rtęć
Ryba to jeden z podstawowych elementów odpowiednio zbilansowanej diety. Posiada wiele substancji odżywczych niezbędnych do funkcjonowania organizmu. W tym między innymi:
- białko,
- wielonasycone kwasy tłuszczowe,
- witamina D,
- witamina B6.
Zawiera także składniki mineralne takie jak: fosfor, jod, magnez, potas i selen. Najcenniejsze pozostają jednak kwasy tłuszczowe omega-3.
Niekiedy wątpliwości budzi tuńczyk z puszki. Czy jego spożywanie może szkodzić zdrowiu? Oczywiście, świeże ryby są lepsze niż gotowe dania. Mimo to jedzenie tej ryby nie jest szkodliwe, jeśli zachowane zostają normy spożycia. Przyjmuje się, że dania rybne można jeść średnio raz do dwóch razy w tygodniu.
Kością niezgody bywa również rtęć. Każda ryba w pewnym stopniu ją gromadzi. Drapieżniki znajdujące się na szczycie łańcucha pokarmowego są na to szczególnie narażone. Właśnie dlatego warto jeść ryby, ale zachowując przy tym umiar. Co więcej, ryba pochodząca z pewnego źródła nie stanowi zagrożenia. Certyfikowane hodowle i sprzedawcy są zobowiązani do spełniania określonych norm.
Thunnini, czyli smak i wartości odżywcze w jednym
Thunnus thynnus – popularny tuńczyk jako kuzyn uwielbianej makreli często gości na naszych talerzach. Są to steki rybne, gotowe puszki, a nawet sushi. Jest niskokaloryczny, a więc niemal całkowicie białkowy. Niezależnie od formy podania cieszy podniebienia soczystym mięsem o orzechowym posmaku.
Ta smaczna ryba niekiedy uważana jest za niezdrową albo wręcz trującą. Nic bardziej mylnego! Mięso tuńczyka tak jak każdej innej ryby zawiera szkodliwą rtęć, dlatego nie należy spożywać go zbyt często. Zachowując odpowiednie proporcje możemy dostarczyć do organizmu białko i kwasy tłuszczowe bez ryzyka zatrucia rtęcią. Ważne, żeby nie kupować ryb z nieznanych źródeł. Sprawdzony sprzedawca to gwarancja, że produkt spełnia wszystkie normy i można go bezpiecznie jeść.